środa, 23 lipca 2014

Moje pasje

Zapracowana jestem i to dość intensywnie.

Radość z postępów w domu i na ranczo cieszy jednak tak ogromnie, że z wielkim zapałem podrywam się o 5 rano i pędzę do moich obowiązków, a wieczorem siadam zmęczona na werandzie i uśmiecham się do siebie.

Jestem szczęśliwa.....

Na ranczo biegają lekko dzikie owce kameruńskie, koło domu spokojnie pasą się kozy i alpaki.

Obok nich moje spełnione marzenie ( nareszcie!!!)

klacz felińska Era

Codzienność to skoro świt obsługa hoteliku dla zwierząt 
dojenie kóz, wyrób sera
spacery z psiakami
szczotkowanie i lonżowanie klaczki

itp...itp...

Mam jeszcze siły i czas na robienie fryzurek psiakom, pieczenie chleba, jakies placki w przelocie i zaglądnięcie w internet

Zdjęcia niestety pozostają w sferze marzeń...

ale obiecuję, że się sprężę :)

Moje alpaczki ostrzyżone...miesiąc przebywały u "kawalera" mam nadzieję na młode w przyszłym roku

Mam uszyte dwie piękne kołdry z jasieczkami 

Jedna z nich jest do sprzedania gdyby ktoś chciał

wymiary kołdry 160x200
jasiek 40x40

są wspaniałe , lekkie, bardzo eko 

śpi się cudownie lekko i przewiewnie

Pozostało mi około 2 kg czesanki...

Czy ktoś mógłby mi pomóc to uprząść???

Ja niestety jeszcze !!! nie potrafię 

2 komentarze:

  1. Czekam na zdjęcia, jak będziesz miała czas pstryknąć :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj!
    Co prawda prząść potrafię, ale nie za dobrze :P Nie mam za sobą nawet kilograma uprządniętej wełny ;) Ale pomóc bym mogła - jak by się nikt bardziej zdolny nie zgłosił ;)
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń