Zawiewa, zawiewa. W najcięższym przypadku sołtys pomaga gminnym sprzętem z dmuchawą, ale tak na co dzień to jakoś radzimy. Najgorszy jest wjazd i wyjazd z lasu, bo w środku drzewa osłaniają. Sople fajne...dach czeka na rynny ;)
Las niestety..państwowy ;) Sołtys czasami pośle pług, ale wtedy jak już droga nieprzejezdna. W Większości przepychamy się sami, jak na razie idzie nam nieźle.
Fajnie:) aż zatęskniłam za naszym odludziem
OdpowiedzUsuńOj, prawda, prawda, podobna do mojej, tylko, że do nas pod górę :)ja też uwielbiam moją drogę
OdpowiedzUsuńBajkowa!
OdpowiedzUsuńDroga super.Nasza przez las w jedną stronę(do jednego asfaltu) 600m a do drugiej 1200m częściej jeździmy to drugą :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy
Ślicznie!!! Dobrze, że maszyna niezła, i słucha się.
OdpowiedzUsuńPzdr.
Pięknie, Węszynosko, a jakie malownicze spole na dachu, zawiewa w zimie tę drogę? serdeczności.
OdpowiedzUsuńZawiewa, zawiewa. W najcięższym przypadku sołtys pomaga gminnym sprzętem z dmuchawą, ale tak na co dzień to jakoś radzimy. Najgorszy jest wjazd i wyjazd z lasu, bo w środku drzewa osłaniają. Sople fajne...dach czeka na rynny ;)
UsuńCoś pięknego! Jesteś szczęściarą! :)
OdpowiedzUsuńŁadnie ładnie, dużo buczków :) Las własny? I czy ktoś odśnieża? U mnie całe szczęscie raz dobę dojeżdzają ;)
OdpowiedzUsuńLas niestety..państwowy ;) Sołtys czasami pośle pług, ale wtedy jak już droga nieprzejezdna. W Większości przepychamy się sami, jak na razie idzie nam nieźle.
OdpowiedzUsuń