czwartek, 16 lutego 2012

Tradycja Tłustego Czwartku



Kiedyś był początkiem Tłustego Tygodnia, kiedy to zabawom i obżarstwu nie było końca. Obecnie ze staropolskich tradycji pozostał nam już tylko Tłusty Czwartek. W Polsce obchodzimy go w ostatni czwartek przed Środą Popielcową. 
W poprzednich wiekach ostatnie dni karnawału obchodzono hucznie i z fantazją. Bawili się wszyscy - szlachta i służba, wdówki i mężatki, młode panny i starcy. W czasie Tłustego Tygodnia najważniejszy był suto zastawiony stół i pełne kielichy. Był jeden cel – najeść się i wyszaleć przed Wielkim Postem. 

Robię pączki tylko raz w roku, pozostałe zachcianki uskuteczniam zakupem gotowych. Dziś dołożyłam wszelkich starań, serca i wielkich chęci. Zagniotłam ciasto z pół kilo mąki, 6 żółtek, mleka, masła , 5 dkg drożdży i cukru pudru. 
Rosło sobie ciasto moje...rosło....po 2 godzinach wyglądało baaardzo apetycznie, a w dotyku...mgiełka :) delikatne i aromatyczne. 
Po uformowaniu kółek...rosło jeszcze i jeszcze....

A potem trafiło do garnka ze smalcem....efekty na pierwszym zdjęciu. 

 Stare powiedzenie mówi, iż jeśli ktoś nie zje tego dnia choć jednego pączka, nie będzie mu się wiodło przez następny rok.

Chyba nam to nie grozi ....z pół kilo mąki wysmażyłam 25 pączków....już się kończą ...


5 komentarzy:

  1. No to teraz widzę dlaczego moje takie nie równe bez jasnego paseczka wokół :) szklanką pewnie wycinałaś :) a ja zawsze ręcznie kulki robię , no no smacznie wyglądają ale ja już pękam :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Węszynosko, chyba robiłyśmy z tego samego przepisu, mnie wyszło 26 sztuk, ze swoją różą. Zostawiam w garnku tłuszcz do smażenia i mówię, że za chwilkę zrobię następne, bo smaczne, i tak schodzi mi do następnego roku; swoje najlepsze; pozdrawiam Cię serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze, że chociaż trochę z tradycji zostało. Dziś nie ma już tłustego tygodnia, bo codziennie możemy mieć te wszystkie pyszności jeśli tylko chcemy... Pączki smakowicie wyglądają, moje nie wyszły takie piękne, ale smaczne, robiłam pierwszy raz w życiu, więc niedociągnięcia mogę sobie wybaczyć. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń