Daaawno mnie nie było, nie znaczy to, że nie zaglądam, ale tak jakoś.....
Proza dnia codziennego, wiele obowiązków, sporo do zrobienia...i czasami taka myśl paskudna...
a kogo obchodzi moja wiejska codzienność .....
Jednak dzieje się...na Ranczo
jest wesoło, radośnie , coś nowego co chwilę...
Nie ma nudy oj nie ma.
Zima na wsi zbliża się wielkimi krokami, za nami już zbiory wszelakie, ziemniaki wykopane, pola poorane...drzewo na zimę schnie...
Nic tylko leniuchować .
Nie dla nas to nie dla nas...ciągle w biegu ciągle tworzymy coś nowego.
Dziś przyjechał do nas gość...
Pewnie zostanie na długo...wspaniały taki...
miłość od pierwszego wejrzenia
Proszę Państwa
Król Julian I wita
Koziołek jest wspaniały...ciekawski i wszędobylski...
oj będzie się działo na wiosnę ;)
Pozdrawiam jesiennie